Co jakiś czas spotykam ludzi, którzy zadają mi pytanie: Jak mogę rozpoznać swoje powołanie? W tym krótkim wpisie przedstawiam 6 pytań, które mogą pomóc wyostrzyć zrozumienie swojego powołania.
Zapraszam cię do zmierzenia się z tymi pytaniami.
Odkrycie swojego powołania jest odkryciem sensu swojego istnienia.
Wszyscy ludzie, nim odejdą, powinni starać się dociec, przed czym uciekają, do czego zmierzają i z jakiej przyczyny.
James Thurber
Wielu ludzi z różnych przyczyn przed czymś ucieka, czasami nawet w tak dobre rzeczy, jakimi są duchowość, praca zawodowa, czy też życie rodzinne. Swoją ucieczkę i dysfunkcję nierzadko ukrywamy za tym, co zdrowe. Z powodu tej praktyki nie prowadzimy takiego życia, jakie moglibyśmy prowadzić, żyjemy na jego pograniczu. Prowadzimy życie zastępcze, zadowalając się czymś innym, namiastką.
Andrzej Mytych: Dzisiaj mam przyjemność rozmawiać z Lilą Cieślar, która jest bardzo ciekawą, kreatywną, utalentowaną, wszechstronną, przedsiębiorczą i pełną pasji osobą. Właśnie opublikowała swoją pierwszą książkę: Jak nie zostać krową? Parapoważny niezbędnik płci pięknej. Lila, jakie to uczucie, gdy w twoje ręce trafia twoja pierwsza, wydana książka?
Lila Cieślar: Trochę niedowierzanie, trochę radność i trochę ulga. Niedowierzanie, bo faktycznie – stało się? Już? Jest pierwsza książka? Radość, bo to człowieka cieszy, że myśli zostały przelane na papier, wyglądają elegancko, można je wziąć do ręki i kartkować, wdychać zapach książki. Ulga, czyli takie poczucie, że to, co miałeś zrobić, jako autor, zrobiłeś. Dokończyłeś jakiś etap, nie napisałeś tylko „do szuflady” i możesz obrać sobie kolejny cel. Taki zaliczony punkt.
Jedni drugich brzemiona noście, a tak wypełnicie zakon Chrystusowy. (Gl 6:2)
Częścią życia jest noszenie brzemion. Niektóre są tak ciężkie, że chwilami wydaje nam się, że nie damy rady iść dalej przygnieceni ich ciężarem. Pod niektórymi upadamy. Potrzebujemy wtedy, aby ktoś stanął przy nas, pomógł nam wstać, szedł z nami przez jakiś czas, pomagając nieść brzemię, które w danym okresie przyszło nam dźwigać.
Andrzej Mytych: Dzisiaj mam przyjemność rozmawiać z Norbertem Palimąką, prezesem Fundacji ESPA, a także fundacji OBDS, biznesmenem i osobą, która zajmuje się różnymi społecznymi projektami. Norbert, cieszę się, że znalazłeś trochę czasu, aby ze mną porozmawiać. Chciałbym zadać Ci kilka pytań odnośnie misyjności. Co dla Ciebie oznacza być zaangażowanym w działalność misyjną?
Porównywanie się jest kardynalnym grzechem współczesnego życia. Wpadamy w jego pułapkę i nie możemy wygrać zawodów. Gdy tylko zaczynamy określać samych siebie w kategoriach innych, tracimy wolność kształtowania własnego życia.*
Jim Collins
Jest wiele destruktywnych zachowań i nawyków, które możemy u siebie tolerować i rozwijać, niszcząc w ten sposób swoją duszę i życie. Jednym z nich jest tak zwana gra w porównania. Polega ona na ocenianiu swojej wartości poprzez porównywanie się z innymi.
Najpierw zakochujemy się w wyobrażeniu o człowieku, które z czasem musi być rozbite, abyśmy mogli zakochać się w tej osobie, takiej jaką ona naprawdę jest. Często jest to bolesny proces, ale jest on konieczny, aby móc wybudować zdrowy związek.
W związku małżeńskim wspaniałe są pierwsze zauroczenie, miłość i miesiąc miodowy, ale później, przychodzi proza życia i następuje czas budowania dojrzałego i odpowiedzialnego związku, który potrzebuje zasadzać się na czymś więcej niż pierwsze uczucia i wyobrażenia. Rozpoczyna się codzienne życie i pozostają zobowiązania.
Kiedyś powyższe pytanie dla większości ludzi w naszym społeczeństwie było retoryczne, dzisiaj wcale takim nie jest. Różni ludzie udzieliliby na nie różnych odpowiedzi.
Decyzja i obietnica
Zacznijmy nasze rozważania na temat małżeństwa od zwrócenia uwagi na prosty fakt, że zawarcie związku małżeńskiego składa się z dwóch ważnych elementów – podjęcia decyzji i złożenia obietnicy.
Gdy człowiek staje na ślubnym kobiercu, to zadaje mu się pytanie:
Takim środowiskiem może być kościół, uczelnia, miejsce pracy, grupa przyjaciół, partia itp. Są środowiska, do których pasujemy i takie, do których nigdy nie będziemy pasować.
Kwadratowy korek w okrągłym otworze nigdy nie czuje się tak zupełnie na swoim miejscu.
Barney Coombs
W uproszczony sposób moglibyśmy powiedzieć, że każdy z nas jest korkiem, który do jednych otworów pasuje, a do innych nie. Jeśli jesteś kwadratowym kołkiem, to trudno będzie ci funkcjonować w środowisku, które jest okrągłym otworem.
W kręgach chrześcijańskich używa się zwrotu „otwarte drzwi”, który zwykle dotyczy jednej z dwóch rzeczy:
1. „Otwarte drzwi” jako możliwości, które Bóg stwarza człowiekowi
Na przykład w liście do Filadelfii znajdują się następujące słowa:
To mówi Święty, prawdziwy, Ten, który ma klucz Dawida, Ten, który otwiera, a nikt nie zamknie, i Ten, który zamyka, a nikt nie otworzy. Znam uczynki twoje; oto sprawiłem, że przed tobą otwarte drzwi, których nikt nie może zamknąć. (Obj 3:7b-8a)
Pismo Święte wspomina o Bogu, jako o Tym, który ma moc tak zamknąć, że nikt nie otworzy (Jb 12:14b), jak też o Tym, który ma moc tak otworzyć, że nikt nie zamknie.
Adam Małysz, Albert Einstein, Oprah Winfrey, Fryderyk Chopin, Jan Kulczyk, Józef Piłsudski, Pablo Picasso, Andrzej Wajda, Henryk Sienkiewicz – wiesz, co łączy tych wszystkich ludzi oprócz odniesienia gigantycznego sukcesu?
Każdy z nich odkrył własne ziarno bogactwa… Masz ochotę w pełni odkryć swoje?*
Daniel Wilczek
Odkrywanie potencjału jest pewnym procesem rozłożonym w czasie, który może być przyrównany do podróży, w którą wyruszasz, aby rozwikłać zagadkę swojego istnienia.
W odkrywaniu twojego potencjału mogą pomóc ci następujące wskazówki: