Od potencjału do wielkości biuro@instytutdidaskalos.pl
Zaznacz stronę

Każdy człowiek, który przychodzi do Boga cierpi na pewne dysfunkcje i choroby duszy. Takimi dysfunkcjami może być uzależnienie, odrzucenie, gorycz, krytykanctwo, niskie poczucie wartości, kompleksy, narcyzm, fobie, życie w chorobliwym strachu itp. Niektóre z nich, bardzo szybko, w procesie naśladowania Chrystusa są wydobywane na powierzchnię i oczywistym jest, że trzeba coś z nimi zrobić, bo przeszkadzają w rozwoju duchowości, osobistym wzroście, a także w budowaniu życia i relacji międzyludzkich. Są jednak takie dysfunkcje i choroby duszy wplecione tak głęboko w naturę człowieka, że często nawet przez wiele lat są zupełnie nieuświadomione. Co więcej, niektóre wewnętrzne patologie w środowisku chrześcijańskim znajdują dla siebie podatny grunt i podszywają się pod to, co zdrowe. W ten sposób jeszcze bardziej ukorzeniają się w duszy człowieka i sieją zniszczenie. Taką dysfunkcją jest na przykład perfekcjonizm dysfunkcjonalny. Ukrywa się on często pod pragnieniem jakości, efektywności, standardów i poprawności teologicznej. I choć rzeczy te są dobre i zdrowe, to już sam perfekcjonizm wcale takim nie musi być.

Po dwudziestu latach chodzenia z Chrystusem uświadomiłem sobie, że jestem perfekcjonistą dysfunkcjonalnym. Od dłuższego czasu to podejrzewałem, nie zdawałem sobie jednak sprawy z tego, jak ta dysfunkcja w moim życiu jest zaawansowana. Zacząłem też dostrzegać, jak wielki negatywny i ograniczający wpływ miał ten rodzaj perfekcjonizmu na moje życie. Było to dla mnie mocne odkrycie.

Ostatnio bardzo uważnie przeczytałem książkę na temat perfekcjonizmu.* Zdumiała mnie ona. Przez całą lekturę czułem się tak, jakbym czytał o sobie samym; tak, jakbym dostrzegł samego siebie w zwierciadle i po raz pierwszy mógł się sobie uważnie przyjrzeć.

Jako coach i konsultant pracuję z perfekcjonistami. Myślę, że 90% moich klientów to perfekcjoniści, z czego zdecydowana większość to perfekcjoniści dysfunkcjonalni. Jednym z powodów, być może nieuświadomionym, dla których szukają pomocy u takich osób jak ja, jest pragnienie, aby uczynić swoje życie i pracę jeszcze doskonalszą.

Czasami latami można nie dostrzegać swoich dysfunkcji i chorób duszy

Dzisiaj wydaje mi się to zdumiewającym: Jak mogłem pomagać perfekcjonistom dysfunkcjonalnym, nie zdając sobie sprawy z tego, że sam jestem perfekcjonistą dysfunkcjonalnym? Z pewnością nie myli się Słowo Boże utrzymując:

Podstępne jest serce, bardziej niż wszystko inne, i zepsute, któż może je poznać?

Jeremiasza 17:9

Łatwo jest latami nosić w sobie dysfunkcje, choroby duszy, mając poważne rysy na swoim charakterze, a przy tym zupełnie nie zdając sobie z nich sprawy, albo nie chcąc tej prawdy dopuścić do siebie. Serce człowieka jest zepsute i sami nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, na ile jest zepsute. To wie tylko Bóg. Jeśli chcemy rozpocząć proces wewnętrznego zdrowienia, najlepiej od razu zwrócić się o pomoc do Boga. On wie, w jakich obszarach potrzebujemy przemiany i dzięki Jego łasce możemy się przeobrazić w takiego człowieka, jakim pragniemy być.

Jeśli otworzysz się na Boże działanie w swoim sercu, to On stopniowo poprowadzi cię przez proces wewnętrznych przemian i wydobędzie z ciebie tę osobę, którą powinieneś się stać.

Odkrycie przykrej prawdy o sobie najczęściej jest nieprzyjemne, ale to początek w zdrowieniu i w pracy nad tym, aby stać się lepszym człowiekiem

Czy zdajesz sobie sprawę ze swoich wewnętrznych wykrzywień, zaburzeń, dysfunkcji i chorób duszy? Czy są w tobie jakieś obszary, które wymagają twojej świadomej pracy?

Nie chodzi tutaj o to, aby szukać w sobie rys, których nie ma, ale aby próbować łamać i spiłowywać kolce, które kłują w oczy, i ranią nas i wszystkich wokół.

W tej kwestii mamy dwie skrajności. Na jednym biegunie są perfekcjoniści, którzy są boleśnie świadomi wszystkich swoich niedoskonałości, a nawet widzą w sobie kolce, których w nich nie ma. Natomiast na drugim biegunie mamy osoby, które nie widzą żadnych swoich rys na charakterze; nie dostrzegają potrzeby, aby nad sobą pracować. Czasami nawet zdarzają się ludzie, którzy uważają, że tak naprawdę oni nie mają kolców (tzn. są doskonali, święci itp.), ale najczęściej to jeżozwierze, które ranią otoczenie.

Uświadomienie sobie prawdy, że jestem perfekcjonistą dysfunkcjonalnym i uznanie jej za fakt, było dla mnie przykre, ale pomogło mi zmierzyć się z moim niezdrowym perfekcjonizmem i coś zrobić z tą rysą na moim charakterze. W wyniku pracy nad przezwyciężeniem perfekcjonizmu dysfunkcjonalnego zmieniłem się najpierw ja, a potem, w ciągu kilku lat całe moje życie.

2010-07-03-242

Życiowa lekcja

Każdy człowiek, który przychodzi do Chrystusa cierpi na jakieś dysfunkcje i choroby duszy. Często są one tak mocno zespolone z jego osobowością i ukryte za różnymi mechanizmami, że nie jest ich świadomy. Ważnym jednak jest, aby te rzeczy w sobie stopniowo rozpoznawać i minimalizować, lub zupełnie wykorzenić. Ten proces wnosi do naszego życia uzdrowienie i uwolnienie.

 Zastanów się

  • Czy zgadzasz się z tym, że każdy człowiek, który przychodzi do Boga cierpi na pewne dysfunkcje i choroby duszy?
  • Jakie są twoje dysfunkcje i choroby duszy, które powinieneś zminimalizować, lub zupełnie wykorzenić? Jak możesz tego dokonać?
  • Czy udało ci się rozprawić z jakimiś dysfunkcjami i chorobami duszy? Jak tego dokonałeś?
  • Dlaczego ważnym jest, aby rozpoznawać dysfunkcje i choroby duszy, a potem pracować nad ich przezwyciężeniem?

Photo credit: Wojciech Łuczak

* Malwina Huńczak, Przekleństwo perfekcjonizmu. dlaczego idealnie nie zawsze oznacza najlepiej, Samo Sedno, Warszawa, 2014.

Zobacz inne wpisy w tej kategorii:

Czy powinieneś zacząć działać?

Czy w Twoim życiu to jest właściwy czas, aby przestać stać w miejscu biernie czekając, aż wydarzy się cud i coś pozytywnego samo się stanie? Czy potrzebujesz ruszyć z miejsca i zacząć wytrwale prosić, szukać i kołatać?

Jak zwiększyć zarobki, wpływ i awansować?

Czy wiesz, że jest rzadko uczęszczana droga, która umożliwia doświadczanie niezwykłych przełomów?

Odkryj zasadę małych kroków

Możesz spełnić niezwykłe marzenia i osiągnąć cele, które na pierwszy rzut oka wydają się nieosiągalne dzięki zasadzie małych kroków.

Boża skrzynia ze skarbami

Czy wiesz, że co jakiś czas Bóg obdarza Cię skarbami, które mają ubogacić Twoje życie i wnieść do niego pozytywne zmiany? Abyś mógł pogłębić satysfakcję z życia i doświadczać tych zmian, wystarczy tylko, że zaczniesz te skarby dostrzegać i przyjmiesz je.

5 kroków do wyjścia z czarnej dziury

Czasami człowiek trafia w swoim życiu do CZARNEJ DZIURY, ale nie musi w niej pozostać. Można się odblokować. Nawet z najtrudniejszych i najmroczniejszych miejsc jest droga wyjścia.

Czy nauczyłeś się mówić „NIE” samemu sobie?

Ważnym kluczem do prowadzenia udanego życia jest zdolność do wytyczania samemu sobie zdrowych granic i rozwinięcie samodyscypliny, która jest potrzebna do życia w ich obrębie.

Czy wiesz, że twoje wyobrażenie o sobie wpływa na twoje życie?

Pozytywny obraz samego siebie uwalnia, tworzy fenomenalne życie, a także przyciąga dobre rzeczy. Natomiast negatywny obraz samego siebie związuje, ogranicza, zubaża życie, a także odpycha to, co wartościowe.

Małe akty dobroci mają sens

Może nie jesteś w stanie pozytywnie przeobrazić całego świata, ale jeśli tylko zechcesz, możesz uczynić o niebo lepszym życie kilku osób. Kiedyś w Bułgarii słuchałem ciekawego wykładu jednego z...

Potęga pracy z kalendarzem, listą zadań i priorytetami

Gdy kiedyś przygotowywałem się do prowadzenia swoich pierwszych warsztatów coachingowych w temacie wydajności i produktywności, wysłałem wstępnie opracowany przez siebie program zajęć do swojego mentora,...

Czy mylisz cudzą scenę z własnymi kulisami?

Nie graj w grę porównań, bo to jest gra w której zawsze w taki czy inny sposób się przegrywa.

Skąd lider ma wziąć czas na to, co najważniejsze?

Często, gdy spotykam się jako coach z przywódcami i przedsiębiorcami, i nasze rozmowy schodzą na temat ich osobistego życia, a szczególnie dbania o to, co dla nich ważne, słyszę: - Andrzej, nie mam na te...

Prośba

Czy wziąłeś kiedyś udział w moich seminariach: Wytyczanie 10 celów na następny rok Zasada zatrzymywania się Sztuka pokonywania olbrzymów Być może czytałeś któryś z tych skryptów? Może przerabiałeś te...

Gdzie jesteś [w odniesieniu do swojego Mistrza]?

Uczeń Jezusa Chrystusa potrzebuje co jakiś czas zatrzymywać się, aby zastanowić gdzie jest w odniesieniu do swojego Mistrza, a także jak wygląda jego życie w odniesieniu do drogi, którą On nam wytyczył poprzez przykład i Słowo.

Dźwignia hojności

Zachęcam Cię do zatrzymania się na chwilę, aby zastanowić się nad swoimi finansami. Dzisiaj chciałbym wspomnieć o dźwigni hojności. Hojność rodzi hojność.  Sue Mosteller Jest to ważne spostrzeżenie...

2 komentarze

  1. Ela Stawnicka-Zwiahel

    Wspaniały, szczery tekst. Andrzeju! Dziękuję Ci za Jego napisanie. Mocno współgra z moja książką o ludziach „zabunkrowanych” pt. Zabunkrowani. O chorobach duszy. Prawda jest taka, że wielu ludzi, którzy weszli na drogę przemiany zaczynają zdawać sobie sprawę, jak wiele dysfunkcji wynieśli z dysfunkcyjnych rodzin. Proces przemiany zaczyna się wraz z prawdą i łaską, jaka wkroczyła do ich życia w osobie Jezusa Chrystusa. Bez łaski nie mielibyśmy siły skonfrontować się z bolesną prawdą o zranieniach naszej duszy. Lecz łaska pozwala nam stawać w prawdzie o sobie, by porzucić „kłamstwa” i dysfunkcje, którymi zabezpieczaliśmy się przed kolejnymi cierpieniami. To jest czas dojrzewania.

    Są wszakże i tacy, którzy nie chcą dojrzeć, gdyż boją się bólu dojrzewania. Pozbawiają się w ten sposób możliwości wyjścia z osobistych bunkrów, by zasmakować chwalebnej wolności dzieci Bożych.

    Odpowiedz
    • Andrzej Mytych

      Elżbieta, dziękuję za podzielenie się swoimi myślami. To ciekawe, że dojrzewanie [również w Chrystusie] polega na przezwyciężeniu dysfunkcji. Na szczęście, tak jak wspomniałaś, Bóg daje nam łaskę do zmierzenia się z tym wszystkim, co jest w nas „wykrzywione”. Jestem też wdzięczny Mu za to, że nie pokazuje nam od razu wszystkich naszych wykrzywień, odbudowuje nas stopniowo.

      Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *