Życie chrześcijanina to podróż, która składa się z różnych etapów. Pomiędzy tymi etapami są tak zwane okresy przejściowe (transition periods).
Czym są okresy przejściowe?
Okres przejściowy ma miejsce wtedy, kiedy kończy się jeden etap w życiu, ale nie rozpoczął się jeszcze kolejny – jest to okres pomiędzy dwoma etapami, który trochę przypomina przesiadkę w czasie podróży.
Gdy człowiek wchodzi w okres przejściowy:
- wie, że zamyka się pewien rozdział jego życia,
- pojawia się frustracja, pewien niepokój lub ból związany z tym, co było do tej pory i z tym, co ma się wydarzyć,
- głęboka potrzeba ruszenia dalej i rozpoczęcia kolejnego rozdziału życia,
- brak wyraźnego obrazu tego, jak ma wyglądać życie w przyszłości,
- wewnętrzne napięcie związane ze zmianami, które należy wprowadzić do swojego życia, aby rozpocząć nowy etap życiowej podróży.
Trudny okres
Okresy przejściowe są trudne, czasami niezwykle trudne. Mamy świadomość, że jedno się kończy, a zaczyna drugie, ale nie wiemy w pełni, czym to „drugie” będzie. Czujemy się tak, jakbyśmy wjechali w mgłę. Do tej pory wszystko było jasne, wyraźne i oczywiste, a tu nagle nic takie nie jest. W tych okresach zwykle przestajemy rzeczy widzieć, a zaczynamy odczuwać, choć trudno nam te odczucia w pełni sprecyzować, wyrazić konkretnie, o co chodzi. Czujemy się tak, jakbyśmy dotarli do zbocza góry. Wiemy, że w tym miejscu nie możemy długo pozostać, ale nie możemy też się cofnąć. Wiemy, że musimy ruszyć do przodu, nie wiemy tylko, co jest przed nami.
Musimy jakoś zejść z góry i wejść na kolejną. Problem polega na tym, że jest to związane ze zmianą i wielką niewiadomą. Górę, na jakiej do tej pory byliśmy dobrze znamy, a ta następna? Co to za góra? W którym kierunku się znajduje? Jak na niej będzie wyglądało nasze życie? Z czym jest związane zdobywanie jej szczytu? Co z naszymi bliskimi? Jak duże jest ryzyko?
Czego nie należy robić w okresie przejściowym?
Wszyscy liderzy, z którymi obecnie pracuję jako mentor, coach i konsultant są w okresie przejściowym. To jest niezwykle istotny czas w ich życiu. Należy go rozpoznać i zrobić to, co należy, aby początek kolejnego etapu podróży był łatwiejszy.
Zanim jednak napiszę, co należy zrobić w tym okresie, powiem, czego nie należy robić.
- Okres przejściowy to zwykle nie jest czas na toczenie wojen i budowanie wielkich rzeczy.
- Okres przejściowy to zwykle nie jest czas na podejmowanie się wyzwań, które wymagają dużo siły emocjonalnej i duchowej.
- Okres przejściowy, to zwykle nie jest czas na rozpoczynanie nowych, dużych projektów.
- Okres przejściowy, szczególnie gdy się rozpoczyna, to zwykle nie jest dobry czas na podejmowanie poważnych decyzji odnośnie przyszłości.
- Okres przejściowy to nie jest czas na przyspieszanie w życiu i pogrążenie się w pracy.
- Okres przejściowy to nie jest dobry czas na kurczowe trzymanie się przeszłości.
- Okres przejściowy to nie jest czas na oddalanie się od bliskich i tracenie z nimi kontaktu. To czas, aby budować relacje, które będą potrzebne do poradzenia sobie ze zmianą, która nastąpi w przyszłości.
Co należy robić, gdy jest się w okresie przejściowym?
- Uświadom sobie, że pewne wątki, relacje, prace, możliwości, itp. zaczną się zamykać jak rozdział, który nieuchronnie zbliża się ku końcowi. Daj sobie czas na pogodzenie się ze stratą, którą możesz w związku z tym odczuwać.
- Zmniejsz prędkość działania. Nie daj się wciągać w wir pracoholizmu. Czasami należy „jechać na biegu jałowym”, tzn. nie przestawać działać, ale przy tym nie angażować się w działanie na 100%.
- Nie bądź skupiony tylko na tym, co zewnętrzne, skupiaj się na swoim wewnętrznym życiu.
- Regularnie zatrzymuj się, aby w samotności spędzać czas z Bogiem i z samym sobą. Próbuj usłyszeć głos Boga i swoje serce. To jest też doskonały czas na posty.
- Zadawaj sobie ważne pytania typu: Skąd przychodzę? Gdzie jestem? Dokąd zmierzam? Jaka jest Boża wola dla mojego życia? Jakie jest moje powołanie? Jakie są moje wartości? Itp.
- Spróbuj prowadzić osobisty dziennik.
- Nie spiesz się z podejmowaniem ważnych decyzji, dotyczących Twojej przyszłości. Czekaj, aż pojawią się właściwe obrazy i zrozumienie, a także dostrzeżesz „ścieżkę we mgle”. Czekaj, aż będziesz miał poczucie, że nastąpił właściwy czas na ruch – że podjechał właściwy pociąg, do którego powinieneś wsiąść.
- Bądź otwarty na utracenie jednego, aby przyjąć drugie. Otwórz się na przyszłość. Otwórz serce, umysł i ducha na nowe rzeczy. Poczuj wiatr zmian i daj mu się porwać.
- Rozmawiaj z bliskimi Ci ludźmi.
- Rozmawiaj z mentorem, coachem, pastorem, czy jakimś innym, ważnym dla Ciebie autorytetem.
- Zadbaj o swoją duszę. To dobry czas, aby uporać się z wewnętrznymi problemami i zranieniami, a także odnaleźć pokój i wewnętrzną siłę.
- Wzmacniaj więzi z bliskimi Ci ludźmi. Gdy rozpoczną się zasadnicze zmiany, będzie Wam łatwiej przez nie przejść wspólnie. Silne relacje pomogą Wam zamortyzować stres, poczucie lęku i niepewności, a także możliwy żal po stracie. (Poza tym powinieneś pamiętać, że jeśli Ty potrzebujesz okresu przejściowego, aby przygotować się do zmian, potrzebują go również Twoi bliscy. Niech to doświadczenie nie będzie dla nich bardziej traumatyczne, niż jest taka potrzeba.)
Czy masz jakieś doświadczenia w przechodzeniu przez okresy przejściowe? Czy możesz się nimi podzielić? Napisz komentarz.
Czy znasz kogoś, kto w tej chwili przechodzi w swoim życiu przez okres przejściowy? Wyślij Mu link do tego wpisu.
Photo credit: Carin Araujo, www.sxc.hu
0 komentarzy