Copyright © Instytut Rozwoju DIDASKALOS 2013
Wszystkie prawa zastrzeżone. `
<DO GÓRY
Wszystkie prawa zastrzeżone. `
Kiedyś powyższe pytanie dla większości ludzi w naszym społeczeństwie było retoryczne, dzisiaj wcale takim nie jest. Różni ludzie udzieliliby na nie różnych odpowiedzi.
Zacznijmy nasze rozważania na temat małżeństwa od zwrócenia uwagi na prosty fakt, że zawarcie związku małżeńskiego składa się z dwóch ważnych elementów – podjęcia decyzji i złożenia obietnicy.
Gdy człowiek staje na ślubnym kobiercu, to zadaje mu się pytanie:
Możesz pokonać finansowe pokusy, uchronić się przed tarapatami i budować udane życie.
Na różnych etapach swojego życia zderzamy się z finansowymi pokusami. Ważnym jest, aby zdawać sobie sprawę z tych niebezpieczeństw i nie ulegać tego typu zaproszeniom. W tym tekście chciałbym wspomnieć o sześciu takich pokusach.
Niezmiennie tęsknimy i dążymy do perfekcji, ale jako ludzie tkwimy w niedoskonałości. Myślimy, że nie powinniśmy godzić się na coś, co nie jest idealne, perfekcyjne dla nas. Myślimy, że powinniśmy z życia, kościoła, z każdej relacji, przyjaźni i małżeństwa dostawać to, co najlepsze. Kiedy zakochujemy się w drugiej osobie, w ludziach, w kościele mamy podświadomie nadzieję, że uzdrowi nas z ran życia i da spełnienie.
Prędzej czy później, we wszystkich relacjach przychodzi taki moment, kiedy spoglądamy na osobę obok nas, przyjaciół, kościół, nawet pracę, którą wykonujemy i dręczą nas myśli, że to wszystko to straszna pomyłka.
Jest tajemnicą poliszynela naszej kultury i wiary chrześcijańskiej, że rozczarowania istnieją, również w małżeństwie i służbie Bożej.