Ostatnio odkrywam na nowo, że otacza nas świat dźwięków i muzyki. Naukowcy zaobserwowali, że nawet gwiazdy i planety wydają dźwięki i razem z całym stworzeniem oddają Bogu chwałę, tak jak to opisuje Psalm 19:
Niebiosa opowiadają chwałę Boga, a firmament głosi dzieło rąk Jego.
W jakiś tajemniczy i cudowny sposób rożne dźwięki łączą się i tworzą piękną harmonię, ogłaszając Bożą Chwałę (polecam niezwykle inspirujące wykłady Louie Giglio na ten temat, niektóre są dostępne w języku angielskim na kanale YouTube).
Wydobywa się z Ciebie muzyka
Okazuje się też, że naukowcy potrafią przełożyć kod DNA na melodię. Czyż nie jest to niesamowite, że każdy z nas posiada jedyną w swoim rodzaju piosenkę zapisaną w naszym kodzie genetycznym? Myślę, że ten fakt ogłasza pewną prawdę, a mianowicie – Tylko Ty jesteś w stanie zagrać swoją „melodię”, tylko Ty jesteś w stanie przynieść na świat swój dźwięk…
Czy potrzebujesz pozwolić Bogu nastroić Twoje wewnętrzne struny?
Myślę, że nasz dźwięk budzi się w nas, gdy jesteśmy prawdziwie sobą przed Bogiem i ludźmi, gdy pozwalamy Bogu dotknąć strun naszego serca. Niektóre z nich mogą być rozstrojone, przez co dźwięk, który wydaje nasze życie może być jeszcze niezbyt czysty, ale nasz Stwórca wie dokładnie, jak wydobyć z nas to, do czego zostaliśmy stworzeni. On potrafi nastroić nasze serca, gdy wyrazimy na to zgodę i pozwolimy Jemu ich dotknąć. Bóg jest najlepszym muzykiem – on wymyślił muzykę. Co więcej, On wymyślił Ciebie – jesteś jednym z Jego najlepszych pomysłów.
Życie to przepiękny utwór symfoniczny
Często myślę o życiu, jak o pięknym utworze symfonicznym, gdzie każdy ma swoją część do zagrania. Aby utwór zabrzmiał w swojej świetności, każdy musi wydobyć swoją część. Nie ważne, czy jest to puzon, trójkąt, czy skrzypce. Nieważne jest również to, jak obszerna jest jego partia, każdy jest ważny i razem tworzymy jeden utwór.
Pomyśl o swoim życiu w tych kategoriach, jak o pięknej melodii lub pieśni, która opowiada jedyną w swoim rodzaju historię i tylko Ty ją możesz opowiedzieć. Tylko Ty możesz objawić chwałę, którą Bóg włożył w Twoje życie.
Amerykański autor Henry Dawid Thoreau zauważył że „masa ludzi wiedzie życie w cichej desperacji i umiera zabierając swoją pieśń do grobu” – tak nie musi być dla tych, którzy znają swojego Boga. To On budzi w nas tę pieśń, abyśmy mogli zająć swoje miejsce i przyłączyć się do wielkiej symfonii, której autorem jest sam Bóg, opowiadając piękną opowieść odkupienia.
Dopóki starczy Ci tchu, dopóty możesz zaśpiewać swoją pieśń – nigdy nie jest za późno!
Pozwól Bogu dotknąć strun swojego serca i wydobyć z Ciebie muzykę, którą On pragnie wydobyć.
Zastanów się
- Jaką historię opowiada pieśń Twojego życia?
- Jaką historię powinna opowiadać pieśń Twojego życia (o ile jest to rozbieżne z poprzednim punktem)?
- Gdybyś miał być pieśnią lub melodią, jakiego rodzaju byłaby to muzyka? Dlaczego właśnie taka?
- Czy jest w Tobie coś, co sprawia, że fałszujesz?
- Czy potrzebujesz Bożego dotknięcia, aby mogła się wydobywać z Ciebie piękniejsza muzyka?
Photo credit: Robert Proksa, sxc.hu
0 komentarzy