Czterdziestolatek dotarł na pewną górę, niektórzy czterdziestolatkowie bardzo szybko. Warto na tej górze się zatrzymać, aby zadać sobie kilka ważnych pytań i poczekać na właściwe odpowiedzi. W przeciwnym razie można kontynuować życiową podróż w złym kierunku i pogubić się, a także skrzywdzić innych. Na tym etapie łatwo też o życiową katastrofę.
Każdy okres życia ma swoje pytania i odpowiedzi
Konfrontowanie się z ważnymi pytaniami jest jednym z kluczy do budowania dobrego i udanego życia.
Są takie momenty w życiu, kiedy „stare” odpowiedzi przestają mieć znaczenie. Poza tym nowy okres życia może wymagać od nas postawienia sobie nowych pytań. Warto więc odkryć nowe, aktualne pytania, a także zacząć poszukiwać na nie odpowiedzi. Warto też konfrontować się z pytaniami, które nie tracą na swej aktualności.
Pytania, które pomagają powrócić do tego, co najbardziej fundamentalne
Prowadzenie dobrego życia wymaga skupienia się na tym, co najistotniejsze. Półmetek życia to idealny moment, aby zadać sobie najbardziej fundamentalne pytania, które są związane z prowadzeniem świadomego życia:
- Kim jestem?
- Jakie są moje marzenia?
- Jakie są moje wartości?
- Jaki jest mój potencjał?
- Jaka jest moja pasja?
- Jaka jest moja misja (powołanie)?
- Jaka jest moja wizja?
Odpowiedzi na te pytania pomagają nam zrozumieć nasze granice i kierunek, a także rzeczy, którym powinniśmy być wierni. Wielu ludzi rozminęło się ze swoim przeznaczeniem, nie wypełniło swojego powołania i nie zdobyło swoich szczytów tylko dlatego, że nie byli wierni swojej drodze. Kluczem do udanego życia jest skupienie się na tym, co najbardziej fundamentalne. Warto zadać sobie trud, aby zrozumieć, co dla nas takim jest, a potem co jakiś czas zatrzymywać się, aby sprawdzać czy jesteśmy na tych rzeczach skupieni.
Znam wielu ludzi, którzy mimo świetnych zapowiedzi, niczym pełnotłuste i dobrze nastawione mleko, zwarzyli się lub nie zsiedli. Zastanawiam się dlaczego. Myślę, że przyczyną jest niezdolność do wewnętrznej koncentracji na swoim powołaniu. To wymaga wysiłku. Strasznego wysiłku.
Kazimierz Brandys
Pytania, które pomagają przemyśleć pierwszą połowę życia
Gdy człowiek przekracza czterdziestkę, zaczyna uświadamiać sobie, że połowa życia za nim. Warto wtedy zatrzymać się, aby tę pierwszą połowę przemyśleć, wyciągnąć lekcje, pozamykać wątki, posprzątać rzeczy zamiecione pod dywan, naprawić to, co się da. Pomoże nam to lepiej przeżyć drugą połowę życia.
- Co udało mi się osiągnąć?
- Za co mogę być wdzięczny?
- Czego nie udało mi się osiągnąć? Jakie porażki odniosłem?
- Jakie błędy popełniłem?
- Jakie lekcje wyciągam ze swojego życia?
- Na ile żyłem zgodnie ze swoją tożsamością, wartościami, potencjałem, pasją, misją i wizją?
- Jeśli mógłbym cofnąć się w czasie o 25 lat, to co bym zrobił inaczej?
- Czy mogę te rzeczy ciągle zrobić?
- Czy są w moim życiu jakieś rzeczy zamiecione pod dywan, które powinienem skonfrontować i uporządkować?
- Czy jest coś, co mogę naprawić?
- Które wątki swojego życia powinienem definitywnie zamknąć?
Pytania, które pomagają przemyśleć drugą połowę życia
Wiersz „Letni dzień” Mary Oliver w przekładzie Czesława Miłosza kończy się słowami:
„Powiedz, co zamierzasz wreszcie robić z twoim jedynym zwariowanym życiem.”
Gdybyś miał odpowiadać na to pytanie co roku 1 stycznia, to zebrane w ten sposób na przestrzeni lat odpowiedzi opisywałyby historię twojego życia. Początkowy entuzjazm młodości z czasem ustąpiłby bardziej pragmatycznej perspektywie. W tym czasie, czy tego chcesz, czy nie, zmieniłyby się twoje priorytety – efekt uboczny mądrości płynącej z życiowych lekcji. To naturalne i w większości przypadków nieuniknione zmiany. Jednocześnie można pomału, nawet tego nie zauważając, stracić z oczu sprawy, które kiedyś wydawały się bardzo ważne. Oddaje się pole wolno, niemal niezauważalnie. Większość z nas nie poświęca na taką analizę tyle czasu, ile powinna, a kiedy później patrzymy wstecz, to widzimy, że przez okoliczności – a rzadko z własnej woli – oddaliliśmy się od idei i celów, które kiedyś były dla nas ważne.*
Patrick J. McGinnis
Na półmetku życia człowiek zaczyna uświadamiać sobie, że nie będzie żył na ziemi wiecznie. Zaczyna rozumieć, że nie będzie w stanie zrobić wszystkiego, a pozostało mu mniej czasu, niż by sobie tego życzył. Zdaje sobie też sprawę, że czas, wraz z upływem lat przyspiesza, całe tygodnie i miesiące są zaledwie jak mrugnięcie okiem. To jest zdecydowanie dobry czas, aby zadać sobie pytanie: Co chcę i powinienem zrobić z pozostałą częścią życia?
- Co powinienem sobie odpuścić? Do jakich pociągów już nie wsiądę? Z jakich pragnień powinienem zrezygnować?
- Co bym zrobił, gdybym się nie bał?
- Co powinienem zrobić, aby druga połowa mojego życia była lepsza niż pierwsza?
- Jak upewnić się, że tak będzie?
- Jak być wiernym swojemu powołaniu do samego końca?
- Jakie szczyty górskie powinienem zdobyć?
- Czy drabina, po której się wspinam jest przystawiona do właściwej ściany? Czy naprawdę chcę dotrzeć tam, gdzie zmierzam?
- Jak chciałbym, aby było podsumowane moje życie?
- Jeśli osiągnę sukces, którego pragnę, to czy będę miał go z kim świętować?
- Z kim chciałbym celebrować życie?
- Jak mam żyć, aby mieć relacje i więzi z wartościowymi ludźmi?
Pytania, które pomagają mieć właściwą perspektywę na siebie w kontekście wieczności
Nikt nie przeżyje w pełni dobrze swojego życia, jeśli będzie na nie patrzył tylko z perspektywy doczesności. Twoje życie na Ziemi nie będzie wieczne, ale sam jesteś istotą wieczną. To jak żyjesz i co zrobisz na ziemi, będzie miało wpływ na twoją wieczność.
Pamiętaj, że:
Twoje życie przemija
Dni człowieka są jak trawa; kwitnie jak kwiat na polu. Ledwie muśnie go wiatr, a już go nie ma, i miejsce, gdzie był, już go nie poznaje. (Ps 103:15-16 BT)
Nadejdzie czas kiedy staniesz przed Bogiem
Raduj się, młodzieńcze, w swojej młodości i bądź dobrej myśli, póki jesteś młody. Postępuj tak, jak każe ci serce, i używaj, czego pragną twoje oczy. Lecz wiedz, że za to wszystko pozwie cię Bóg na sąd. (Kzn 11:9)
A jak postanowione jest ludziom raz umrzeć, a potem sąd. (Hbr 9:27)
Każdy kolejny dzień naszego życia przybliża nas do przejścia na drugą stronę. Życiowy półmetek to świetny czas, aby skonfrontować się z kilkoma pytaniami, które mogą pomóc nam przemyśleć jak lepiej żyć:
- Jak powinienem dbać o duszę i pogłębiać swoją duchowość?
- Jakie powinno być miejsce Boga i wieczności w moim dalszym życiu?
- Jak powinienem na co dzień żyć ze świadomością nieba?
- Jak powinienem przygotować się na śmierć?
- Jak powinienem przygotować się na spotkanie z Bogiem?
Rozważ trzy rzeczy. Wiedz, skąd przychodzisz, dokąd zdążasz i komu masz zdać rachunek.
Rabbi z Ger
Twoje życie jest darem. Warto użyć tego daru mądrze, bo w pewnym momencie staniemy przed Dawcą Życia i będziemy musieli rozliczyć się z tego, co z nim zrobiliśmy i dlaczego?
Moje doświadczenie
Sam zmierzyłem się z powyższymi pytaniami. Uczyniłem to na końcowym etapie mojego kryzysu wieku średniego. Było to dla mnie bolesne doświadczenie, ale pomogło mi zmierzyć się z samym sobą, stawić czoła mojemu kryzysowi, uporządkować to, co powinienem uporządkować i odnaleźć ścieżkę, którą powinienem i chciałem kroczyć przez dalszą część życia.
Życiowa lekcja
Każdy okres życia ma swoje pytania i odpowiedzi. Człowiek przekraczający 40-stkę potrzebuje odkryć pytania, z którymi powinien się w tym czasie skonfrontować. To pomoże mu uzyskać odpowiedzi potrzebne do mądrego budowania drugiej połowy jego życia.
Większość ludzi po przekroczeniu życiowego półmetku nie ma już tyle siły i energii, co w pierwszej połowie życia, ale na tym etapie mogą skorzystać z zasobów mądrości. Jednym z kluczy otwierającym drzwi do skarbca życiowej mądrości są pytania.
Zastanów się
- Dlaczego każdy okres życia ma swoje unikalne pytania?
- Dlaczego warto jest odkrywać pytania, które należy sobie postawić w kolejnych okresach życia?
- W jakim okresie życia jesteś? Jakie pytania powinieneś sobie obecnie zadać?
- Jakie według ciebie pytania warto zadać sobie w połowie życia?
* Patrick J. McGinnis, 10-procentowy przedsiębiorca, Wydawnictwo HELION, Gliwice, 2017, s. 97.
Photo copyright: Dorota Mytych
0 komentarzy