Co jest potrzebne, aby doświadczyć przełomu, odnieść sukces i prowadzić spełnione życie?
- Pieniądze?
- Znajomości?
- Szczęśliwy przypadek?
- To, czego nie mamy?
Pewnie te rzeczy byłyby pomocne, ale tak naprawdę do przełomu najczęściej nie potrzeba rzeczy, które znajdują się poza naszym zasięgiem – wystarczy skorzystać z tego, co jest dla nas dostępne.
Kluczem do przełomu w życiu jest rozwinięcie w sobie umiejętności mierzenia się z ponadprzeciętnymi pytaniami
Jedną z dostępnych rzeczy, które możemy wykorzystać, aby znacząco poprawić jakość swojego życia, jest stawianie sobie istotnych pytań.
Jakość Twojego życia zależy od jakości pytań, które sobie stawiasz.
Każdy zadaje sobie jakieś pytania i na nie odpowiada. Ważne jest, aby wyczuć, kiedy i jakie pytania należy sobie postawić. Natomiast, jeśli ktoś ma problem z postawieniem sobie właściwych pytań, powinien znaleźć kogoś mądrego, kto mu takie pytania podpowie.
Następuje taki moment w osobistym życiu i rozwoju, że jeśli chcemy pójść dalej, to nie wolno nam bazować wyłącznie na radach, zrozumieniu i odpowiedziach innych ludzi
To może wydawać się zupełnie nieprawdopodobne, ale na pewnym poziomie osobistego rozwoju, to właśnie pytania, a nie odpowiedzi są kluczem do dobrego życia.
Żyjemy w kulturze, która zalewa nas wiedzą, radami i odpowiedziami. Wszystko, co nas otacza może się przyczyniać do odłączenia naszych mózgów. Po co myśleć? Po co zadawać sobie pytania? Przecież półki w księgarniach uginają się od książek, internet zalewa nas powodzią plików dźwiękowych, tekstowych i wideo, a media wlewają w nas informacje – gotowe odpowiedzi, plany, przemyślenia, przekonania. Wszystko przemyślane, przeżute, ładnie podane, w kilka sekund, w paru punktach, w PowerPoincie, w pięknie wydanym czasopiśmie.
Tak, ale to nie są odpowiedzi, do których doszliśmy sami. Nie wykonaliśmy żadnej pracy, nic nie przeżuliśmy, z niczym się nie zmagaliśmy, nie zapłaciliśmy ceny popełnienia błędów i porażki, nasz mózg był odłączony.
Jest taki moment w życiu i rozwoju osobistym człowieka, kiedy sam musi zmierzyć się z trudnymi i wielkimi pytaniami, i dojść do własnych odpowiedzi.
Moja przygoda z pytaniami
W moim osobistym życiu doświadczyłem niezwykłego przełomu. Złożyło się na to kilka czynników. Jednym z nich były pytania, z którymi się zmagałem.
Gdy miałem 26 lat przeprowadziłem się z żoną do Mińska na Białoruś. Przez dwa lata zmagałem się wtedy z pięcioma ważnymi pytaniami:
- Kim jestem? – Jaka jest moja tożsamość?
- Do czego jestem powołany? – Jaka jest moja misja?
- Co powinienem w swoim życiu osiągnąć? – Jak jest moja wizja?
- Co dla mnie nie podlega negocjacjom? – Jakie są moje wartości?
- Czym obdarzył mnie Bóg? – Jaki jest mój osobisty potencjał?
Nie jest łatwo odnaleźć odpowiedzi na takie pytania, nie następuje to szybko. Ja zmagałem się z tym przez dwa lata, ale dzisiaj jestem wdzięczny sobie za to, że zmusiłem się do wysiłku i wykonałem tę pracę. Dzisiaj wiem, kim jestem, wiem jaka jest moja misja i wizja, wiem, co dla mnie nie podlega negocjacjom, a także znam swój potencjał.
Dzisiaj jestem też człowiekiem spełnionym, a to, co robię ma dla mnie sens, bo zasadza się na zrozumieniu sensu mojego istnienia.
No tak, ale to jest trudne…
Oczywiście, że to jest trudne! Trudno jest odczytać siebie, swoje powołanie, odkryć swoją wizję. Nie łatwo jest zmagać się z trudnymi i wielkimi pytaniami.
Ale powiem Ci coś, ostatecznie jeszcze trudniej jest pogodzić się z życiem na pół gwizdka, z brakiem spełnienia, rozminąć się z tym, kim powinniśmy być. Łatwo w takim miejscu się znaleźć, ale nie łatwo w takim miejscu żyć.
Czy nie szkoda czasu?
Można byłoby tutaj zadać sobie również pytanie: Czy nie szkoda czasu, aby przez dwa lata zastanawiać się nad pięcioma pytaniami?
Wydaje się to słuszne pytanie w przypadku współczesnego człowieka, który żyje w „dobie instant”, w „dobie Google”. Fajnie byłoby postawić sobie pięć takich pytań i natychmiast otrzymać na nie odpowiedź, tak jak w przypadku kontaktu z wyszukiwarką Google – „zadajemy pytanie”, a ona natychmiast „odpowiada”. Jednak rzeczywistość wygląda inaczej. Odnalezienie odpowiedzi na takie pytania wymaga czasu. One nigdy nie przychodzą natychmiast.
Ludzi sukcesu od ludzi porażki różni to, co robią ze swoim czasem.
Ale większość ludzi nie zmaga się przecież z trudnymi i wielkimi pytaniami!
Oczywiście, że tak. Jednak zwróć uwagę również na to, że większość ludzi prowadzi przeciętne życie i brakuje im poczucia spełnienia – mają wrażenie, że rozmijają się w życiu z czymś naprawdę dla nich istotnym, albo już się z tym rozminęli, choć nawet nie potrafią tego w pełni zdefiniować.
Chcesz żyć jak przeciętny człowiek? Jeśli byś chciał, to wątpię, abyś doczytał ten wpis aż do tego miejsca. Ty pragniesz prowadzić ponadprzeciętne życie i robić rzeczy, z którymi współgra Twoja dusza. Pragniesz być człowiekiem spełnionym. Pragniesz czegoś więcej.
Jeśli to prawda i pragniesz podnieść swoje życie na zupełnie nowy poziom, to nie wolno Ci robić tego, co wszyscy. Nie możesz płynąć z nurtem rzeczywistości. Nie możesz iść na łatwiznę.
Musisz zrozumieć, co robią ludzie ponadprzeciętni i też zacząć to praktykować.
A co robią ludzie ponadprzeciętni? Zadają sobie pytania – trudne pytania, wielkie pytania, nietypowe pytania, mądre pytania, ponadprzeciętne pytania, a potem się z nimi zmagają, aby znaleźć odpowiedzi.
Dzięki pytaniom o wysokiej jakości, osiąga się wysoką jakość życia. Ludzie sukcesu zadają lepsze pytania i w rezultacie uzyskują lepsze odpowiedzi.
Anthony Robbins
Pamiętam, jak kiedyś w Mińsku jechaliśmy z żoną zatłoczonym trolejbusem, ściśnięci jak sardynki. Moja żona była zupełnie wyluzowana, a we mnie serce przepełnione frustracją i burza wywołana pytaniami – Kim jestem? Jaki jest mój cel? Jakie są moje wartości?
Po raz kolejny podjąłem z nią ten temat. W końcu nie wytrzymała i przerwała mi:
– Andrzej, czy ty nie możesz być taki, jak każdy inny, normalny człowiek? Czy nie możesz skończyć z tymi pytaniami i po prostu cieszyć się chwilą?
Dzisiaj cieszę się, że nie chciałem być taki, jak „każdy inny, normalny człowiek”. Wtedy, na Białorusi, zapłaciłem cenę i odnalazłem odpowiedzi na trudne pytania. Dzięki temu moje życie jest teraz o wiele lepsze.
To był dopiero początek
Potem przyszła kolej na kolejne ważne pytania w moim życiu:
- Jakie są moje życiowe sukcesy i porażki, i jakie lekcje mogę z nich wyciągnąć?
- Jakie są moje olbrzymy i jak mogę je pokonać?
- Jak mogę zarabiać pieniądze (a przy tym się nie „męczyć”)?
Jednak to jest już temat na zupełnie inny wpis.
Podsumowanie
Zachęcam Cię do zmierzenia się z wielkimi pytaniami. To zawsze wiąże się z jakąś ceną, ale zapewniam cię – warto ją zapłacić.
Podziel się z nami, poprzez pozostawienie komentarza pod tym wpisem
- Czy masz jakieś doświadczenie w zmaganiu się z pytaniami?
- Jakie pytania według Ciebie warto sobie postawić?
- Co jest pomocne w procesie odnajdywania odpowiedzi?
- Z jakimi pytaniami powinieneś zmierzyć się obecnie?
photo credit: cecilia picco, sxc.hu
Inne artykuły na ten temat:
0 komentarzy