Dzisiejsze czasy i kultura, w której żyjemy zapędzają nas w kierat zajętości i pracoholizmu. Jeśli nie czuwamy nad „pedałem gazu” możemy nieświadomie gnać przez życie na zbyt dużej prędkości. Jeśli taki stan przeciąga się zbyt długo, to zaczyna być destruktywnym. Jedną z konsekwencji takiego bezmyślnego, zbyt szybkiego życia jest ciągłe przemęczenie.
Mężczyzna, który popełnił największy błąd swojego życia, bo był zmęczony
W Biblii jest opisana historia Ezawa, brata Jakuba, który w stanie zmęczenia sprzedał swoje pierworodztwo:
A gdy chłopcy wyrośli, Ezaw był mężem biegłym w myślistwie i żył na stepie. Jakub zaś był mężem spokojnym, mieszkającym w namiotach. Izaak miłował Ezawa, bo lubił dziczyznę, Rebeka natomiast kochała Jakuba.
Pewnego razu przyrządził Jakub potrawę, a Ezaw przyszedł zmęczony z pola. Rzekł wtedy Ezaw do Jakuba: Daj mi, proszę, skosztować nieco tej oto czerwonej potrawy, bo jestem zmęczony. Dlatego nazwano go Edom. Na to rzekł Jakub: Sprzedaj mi najpierw pierworodztwo twoje. A Ezaw rzekł: Oto jestem bliski śmierci, na cóż mi więc pierworodztwo? Jakub rzekł: Przysięgnij mi wpierw. I przysiągł mu, i sprzedał pierworodztwo swoje Jakubowi. Wtedy Jakub podał Ezawowi chleb i ugotowaną soczewicę, a on jadł i pił. Potem wstał i odszedł. Tak wzgardził Ezaw pierworodztwem. (Rdz 25:27-34)
Zwróć uwagę na słowa: „przyszedł zmęczony”, „jestem zmęczony” i „oto jestem bliski śmierci”. Ezaw wzgardził pierworodztwem – błogosławieństwem, które mu się należało – z powodu swej lekkomyślności, jednak w jakich okolicznościach? Był zmęczony, głodny i wydawało mu się, że jest bliski śmierci. Był wyczerpany. W takiej sytuacji naprawdę łatwo jest zrobić strasznie głupi ruch, którego konsekwencje mogą być nieodwracalne.
W liście do Hebrajczyków jest napisane:
(…) Ezaw, który za jedną potrawę sprzedał pierworodztwo swoje. A wiecie, że potem, gdy chciał otrzymać błogosławieństwo, został odrzucony, nie uzyskał bowiem zmiany swego położenia, chociaż o nią ze łzami zabiegał. (Hbr 12:16b-17)
Czasami pochopnie podejmujemy decyzje, nie zdając sobie sprawy z ich konsekwencji. Szczególnie łatwo jest podjąć taką decyzję w sytuacji wyczerpania i przemęczenia, kiedy jest nam po prostu wszystko jedno.
Pismo Święte mówi, że potem, choć Ezaw ze łzami zabiegał o zmianę swego położenia został odrzucony. Nie otrzymał błogosławieństwa.
Co się dzieje, gdy jesteś ciągle przemęczony?
Ciągłe przemęczenie jest niebezpieczne, bo niesie ze sobą szereg zagrożeń:
- Czarnowidztwo – postrzeganie rzeczy bardziej mrocznymi, niż są w rzeczywistości.
- Podatność na grzech – ludzie zmęczeni łatwiej ulegają pokusom i swoim pożądliwościom. Trudno chodzić w świętości, będąc ustawicznie przemęczonym.
- Niewłaściwe reakcje – przemęczeni często reagują na to, co im się wydarza nieadekwatnie i nieodpowiednio.
- Podejmowanie błędnych decyzji – wyczerpany człowiek ma skłonność do niewłaściwej oceny i popełniania błędów.
- Obniżenie odporności emocjonalnej – przemęczenie osłabia człowieka emocjonalnie, przyczynia się do tego, że przestaje sobie radzić ze sobą.
- Osłabienie witalności i zdrowia – przemęczenie prowadzi do wyraźnego osłabnięcia, a nawet choroby.
- Wypadki – ludzie zmęczeni czasami ulegają wypadkom, a nawet giną. Jest uśpiona ich czujność, są rozkojarzeni, niekiedy zasypiają. Pewnie nieraz słyszałeś o kierowcy, który w trasie zasnął i zginął, czasami będąc parę kilometrów od swojego domu.
Czy jesteś chronicznie przemęczony?
- Jeśli tak, „zjedź na pobocze” i odpocznij trochę.
- Po drugie, przemyśl swoje życie i wprowadź stosowne zmiany. Nie narażaj się na niebezpieczeństwo.
- Zwolnij tempo. Na dłuższą metę nie możesz dawać z siebie więcej niż możesz.
- Odpocznij. Twoje życie nie zawali się, jeśli zatrzymasz się na jakiś czas i trochę wyluzujesz. Natomiast może się zawalić, jeśli bezmyślnie będziesz gnał do przodu.
Photo credit: Tomasz Bazyliński
0 komentarzy