Ostatnio zwróciłam uwagę na to, jak niezwykle ważną rolę pełni w życiu nadzieja.
Ciekawe, że w często cytowanym 13 rozdziale Listu do Koryntian czytamy, że są trzy najważniejsze rzeczy – „wiara, nadzieja i miłość”. Okazuje się, że istotnie pojawia się ona w Słowie Bożym często, i z pewnością nie jest „matką głupich”. Wręcz przeciwnie, studiując Pismo Święte uświadamiamy sobie, że Bóg chce nas natchnąć nadzieją.
- Nadzieja dodaje siły.
- Jest kotwicą naszej duszy.
- Żyjemy nadzieją.
W Słowniku Języka Polskiego nadzieję zdefiniowano w następujący sposób:
nadzieja – «oczekiwanie spełnienia się czegoś pożądanego i ufność, że to się spełni, urzeczywistni», «możliwość spełnienia czegoś»
Zgodnie z nauczaniem Pisma Świętego w życie wierzącego wpisane jest oczekiwanie i ufność. Ale nie jest to takie oczekiwanie, jak np. w kolejce do lekarza czy do kasy – tym cechuje się raczej niecierpliwość, która pociąga za sobą frustrację i porywczość.
Nadzieję, o której mówię, można porównać do oczekiwania zaręczonych osób – oczekiwanie oblubienicy na oblubieńca, oczekiwanie w radości i pokoju, wypływające z głębokiego przekonania, że dane słowo nie będzie złamane.
W dzisiejszych czasach i naszej kulturze mamy inne zwyczaje niż w kulturze Starego Testamentu. Wtedy kobieta zaręczona uważana była za kobietę już poślubioną. Dopiero po roku mogła faktycznie zamieszkać z przyszłym mężem. Po okresie wyczekiwania pan młody przychodził w wybranym przez siebie czasie po swoją przyszłą żonę. W tym czasie oblubienica miała przygotować się w ufności, że czas oczekiwania niedługo dobiegnie końca. Kiedy myślę o nadziei, myślę właśnie o tego rodzaju oczekiwaniu.
W oczekiwaniu na zamanifestowanie się obietnic i marzeń danych nam od Boga:
1. Powinniśmy być przekonani o oddaniu i miłości Tego, który dał obietnicę i ma zamiar dokończyć to, co rozpoczął.
Kiedy wydaje nam się, że wypełnienie obietnicy oddala się, nadzieja przypomina nam, że „wierny jest ten, który dał obietnicę” i rozpala na nowo wiarę w sercach.
Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo wierny jest Ten, który dał obietnicę.
Hebrajczyków 1:23
2. Powinniśmy pamiętać, że też mamy rolę do odegrania – powinniśmy przygotować się, współpracować z Bogiem.
W okresie oczekiwania wzrastamy. Uczymy się, że Bóg poszerza nasze zdolności i perspektywę, abyśmy byli gotowi unieść to, co obiecał i zamanifestować Jego naturę. Okoliczności mogą pracować na naszą korzyść, jeśli zrozumiemy, że Bóg działa we wszystkim ku dobremu, że jesteśmy w procesie, w drodze ku zamanifestowaniu się naszych marzeń.
Nadzieja jest niezbędna, ponieważ pomiędzy nadaniem obietnicy i uchwyceniem marzenia, a ich realizacją musi upłynąć „pewien okres czasu”.
Nadzieja podtrzymuje wiarę w naszych sercach, podnosi i zachęca, daje światło i siłę.
Nie porzucajcie nadziei, gdyż ma ona wielką zapłatę.
Hebrajczyków 10:35
Zastanów się:
- Czy są jakieś obietnice w Twoim życiu, które porzuciłeś ze względu na rozczarowanie lub upływ czasu?
- W jaki sposób możesz na nowo rozniecić nadzieję w swoim sercu?
- Z kim możesz podzielić się swoim marzeniem / obietnicą?
0 komentarzy