Jeśli ktoś pragnie czegoś więcej od swojego życia i ruszy do przodu, pozostawiając za sobą centrum swojej strefy komfortu, niechybnie w końcu zderzy się ze ścianami. Dzieje się tak dlatego, że życie przeciętnego człowieka jest ograniczone.
Życie ograniczone ścianami
Przeciętny człowiek mieszka w szufladce, która nie jest zbyt przestronna. Co prawda szufladka ta jest szklana i poprzez jej szklane ścianki możemy patrzeć w każdym kierunku, niemniej jednak jest stosunkowo mała. Przypomina to trochę akwarium dla chomika. Zwykle akwarium dla chomika nie jest zbyt duże, ale chomik może patrzeć poza jego ścianki.
Przeważnie w tym akwarium jest kółeczko do biegania. Chomik szybko biegnie w kółeczku, ale kółeczko stoi w miejscu. Nie przemieszcza się w żadnym kierunku.
Kiedyś uświadomiłem sobie, że jestem jak chomik w akwarium
Niektórzy ludzie są jak chomiki. Wydaje im się, że przemieszczają się w sensownym kierunku, bo szybko przebierają swoimi łapkami w swojej chomiczej karuzeli. Prócz tego wydaje im się, że ich świat jest większy, niż jest w rzeczywistości, bo widzą poza klatkę.
Skąd to wiem? Między innymi stąd, że sam kiedyś byłem takim chomikiem, ale pewnego dnia doświadczyłem oświecenia. Uświadomiłem sobie, że:
- po pierwsze – mój świat jest mały,
- po drugie – nie mogę przebić się przez ścianki swojego akwarium,
- po trzecie – samo tylko przyśpieszenie tego, co robiłem do tej pory niczego nie zmienia na lepsze.
Zadałem sobie wtedy trzy ważne pytania:
- Co jest moimi ścianami?
- Co muszę uczynić, aby się przez nie przebić i poszerzyć swoją życiową przestrzeń?
- Dlaczego powinienem to uczynić?
Zderzenie się z tymi pytaniami znacząco poprawiło mój poziom życia.
Praktyczne zastosowanie
Wielu ludzi popełnia poważny błąd. Gdy w życiu im się nie układa, obijają się o ściany i wydaje im się, że stoją w miejscu, to przyśpieszają. Robią rzeczy szybciej i więcej tego samego. Jednak w takich chwilach mądrzej chyba jest zatrzymać się i zadać sobie kilka niewygodnych pytań. W przeciwnym razie można być jak ledwo żywy chomik, który daje z siebie wszystko na chomiczej karuzeli. Kręci się bardzo szybko, ale jego karuzela stoi w miejscu, a on jest coraz bardziej wyczerpany, ogłupiały i zniechęcony.
Myślę, że w związku z tym tematem warto postawić sobie cztery pytania:
- Przesuwam się do przodu, czy też kręcę się w miejscu? Jeśli tak, to dlaczego?
- Czy żyję w klatce? Jeśli tak, to co jest moimi ścianami [kratami, barierami]?
- Jeśli jestem czymś ograniczony, co powinienem uczynić, aby przezwyciężyć swoje bariery i poszerzyć swoją życiową przestrzeń?
- Dlaczego powinienem to uczynić?
Photo credit: Wikimedia Commons
0 komentarzy