Od potencjału do wielkości biuro@instytutdidaskalos.pl
Zaznacz stronę

Być ojcem, dziadkiem i głową rodziny – wywiad z pastorem Mirosławem Szatkowskim

sie 10, 2014 | audio, dla mężczyzn, podcasty, życie rodzinne | 0 komentarzy

Jakiś czas temu miałem możliwość porozmawiać z pastorem Mirosławem Szatkowskim na temat budowania rodziny. Zapraszam do posłuchania podcastu.

Andrzej Mytych: Dziękuję Ci Mirosław za wyrażenie chęci na rozmowę. Chciałbym zadać Ci parę pytań na temat ojcostwa. Jesteś ojcem pięciorga dzieci. Opowiedz mi o swoich dzieciach. 

Mirosław Szatkowski: Jednym z najciekawszych odkryć dla mnie było to, że to rzeczywiście piątka dzieci, a każde z nich takie inne! Często z żoną zastanawialiśmy się, jak to jest możliwe? Oznacza to, że w stosunku do każdego trzeba stosować inną drogę, inne sposoby. To jest naprawdę zdumiewające!

Na przykład mój najstarszy syn Darek w tej chwili ma 33 lata, a mi ciągle wydaje się, że ma w sobie ukrytą wrażliwość małego chłopca.

Z kolei Sara ma 30 lat, jest bardzo asertywna, silna i mocna.

Estera ma 27 lat i jest bardzo zdecydowana, wszystko ma bardzo poukładane  i konsekwentnie zmierza do swoich celów.

Martyna ma 22 lata, jest bardzo ciepłą osoba, pozytywną osobowością.

I w końcu nasz najmłodszy syn Szymon, 17 lat, też jest bardzo ciepły i tak naprawę jest pociechą na tę sytuację, kiedy już wszystkie poprzedzające go dzieci opuściły dom.

A.M.: Pięcioro dzieci, czego nauczyło Cię to o ojcostwie?

M.Sz.: Dociera do mnie, że ojcem się jest zawsze, a więc to nie jest tylko219079_10150178410142286_712029_o zajęcie na ten czas, kiedy dzieci są w domu, ale widzę, spostrzegam to u moich dzieci, choć nie mówią mi tego wprost, że potrzebują ojca cały czas.

Oczywiście rola ojca zmienia się z wiekiem. Ważne jest, żeby to rozpoznać na czym ta rola polega akurat w tym wieku, w jakim znajduje się moje dziecko. Jestem przekonany, że ojcostwo to zajęcie na całe życie.

A.M.: Ostatnio rozmawiałem z jakimś Australijczykiem, który ma już dorosłe dzieci i jakoś tak zgadaliśmy się na temat ojcostwa. Powiedział, że gdy dzieci były małe, potem nastolatkami, ale ciągle były jeszcze z nimi w domu, to przejmował się, ale to wszystko nic w porównaniu z tym, jak one wyszły z domu. Jak to jest u Ciebie?

M.Sz.: Przejmujesz się inaczej. Myślę, że funkcja ojca, czyli sposób sprawowania ojcostwa zmienia się. Czasami mówię sobie, to dobrze, że jestem tak trochę z daleka i nie muszę uczestniczyć w tym, z czym oni się zmagają.

A.M.: Gdybyś mógł się cofnąć w czasie, miał taką szansę, mógł zacząć jeszcze raz, to czy były by jakieś rzeczy, które byś zmienił w swoim ojcostwie?

M.Sz.:  Zdecydowanie tak. Poza takimi oczywistymi rzeczami, które wypada powiedzieć chrześcijaninowi, że więcej bym się z nimi modlił, więcej czytał Biblię, to jedną z rzeczy, która teraz do mnie dociera, to bardziej świadomie uczestniczyłbym w ich dzieciństwie. Bo dzieciństwo własnych dzieci bardzo szybko mija. Cieszyłbym się tym dzieciństwem, wykorzystałbym to dzieciństwo do założenia mocniejszych fundamentów relacyjnych.

Z kolei jako pastor, bardziej bym ich bronił przed presją tego, że są, czy były dziećmi pastora. Takie stawianie sprawy wyzwala pewną presję. Myślę, że nierozsądnie używałem niektórych rzeczy w ich życiu. Właśnie jakby powołując się na tą argumentację: Jesteście dziećmi pastora, powinniście w związku z tym postępować tak i tak, a tak wam nie wolno. To było nie rozsądne. Postrzegam to za bardzo smutny błąd.

A.M.: Dzisiaj jesteś już dziadkiem. Dorobiłeś się pięknej liczby pięciu wnuków. Czy jest różnica pomiędzy byciem dziadkiem, a ojcem?

M.Sz.: Oczywiście, że tak. Myślę, że bycie dziadkiem ma te walory, że masz już za sobą doświadczenie ojca, możesz trochę z dystansu spojrzeć na wnuki. Myślę, że rola dziadka polega bardziej na byciu takim podpowiadaczem, kimś kto stoi z boku, potrafi podpowiedzieć ojcu, czy rodzicom, potrafi coś podpowiedzieć wnukowi.

Myślę, że rola dziadka jest bardzo ważna. Jest on osobą drugiego planu, ale przy tym niezwykle ważnym członkiem rodziny, kimś kto może wywrzeć znaczący wpływ na wychowanie wnuka.

 

Z żoną i wnukami.

Z żoną i wnukami.

A.M.: Budujesz swoją rodzinę od kilkudziesięciu lat. Teraz jesteś już głową klanu Szatkowskich – pięcioro dzieci, pięcioro wnuków, kolejne z pewnością przyjdą. Czego się nauczyłeś jako głowa rodziny przez te kilkadziesiąt lat?

M.Sz.: Nie powiem w tym miejscu nic oryginalnego, ale to jest prawdziwe:

Bycie głową rodziny, to jest odpowiedzialność, która wymaga poświęcenia i wierności.

Są to wartości, które dzisiaj nie są za bardzo trendy, ale są fundamentalne, jeśli chcesz w zwycięski sposób  tą rolę wypełnić.

A.M.: Podsumujmy ten wywiad ostatnim pytaniem. Co doradziłbyś mężczyznom, którzy chcą być dobrym mężem, dobrym ojcem, dobrym dziadkiem, dobrą głową rodziny?

M.Sz.: Myślę, że nigdy nie jest się na to gotowym w pełni. Jednak ma znaczenie, żeby się przygotować, bo trochę te napięcia można zminimalizować. Jednak zawsze będą występowały sytuacje zaskakujące, więc warto się przygotować, poczytać trochę książek, oczywiście mówię tu o wartościowej literaturze.

Myślę, że jeżeli ojciec jest dobrym wzorcem, to błogosławieństwem jest czerpanie z tego wzorca. Możemy wtedy mądrość pokoleniową przekazywać z pokolenia w pokolenie. Jest to też jedna z wartości, które dzisiaj gubimy.

Natomiast rady z biblijnej perspektywy: módl się i patrz na doskonałego Ojca, którym jest Bóg. Myślę, że to jest wzorzec, od którego możemy naprawdę wiele się nauczyć.

A.M.: Dziękuję Ci bardzo za rozmowę.

Zobacz inne wpisy w tej kategorii:

Czy mylisz cudzą scenę z własnymi kulisami?

Nie graj w grę porównań, bo to jest gra w której zawsze w taki czy inny sposób się przegrywa.

Litera symbolizująca czwarte przykazanie

Potrzebujemy czegoś więcej niż samych siebie, aby podejmować znaczące i ważne decyzje. Potrzebujemy punktów odniesienia, które są poza nami.

Moje Matulowanie

Bycie mamą dwóch córek! Nie zamieniłabym lat spędzonych z dziećmi na żadne tytuły, pieniądze i wygody. Relacja z nimi oraz historia naszych docierań są dziś dla mnie skarbem.

Rozmowy, które zmieniają życie – Wywiad ze Zbigniewem Swobodzińskim

Wywiad ze Zbyszkiem Swobodzińskim na temat rozmów, które zmieniają życie.

Gdy miesiąc miodowy minął – kiedy Czapla bierze ślub z Orłem

Najpierw zakochujemy się w wyobrażeniu o człowieku, które z czasem musi być rozbite, abyśmy mogli zakochać się w tej osobie, takiej jaką ona naprawdę jest. Często jest to bolesny proces, ale jest on konieczny, aby móc wybudować zdrowy związek.

Małżeństwo – związek na całe życie, czy przygoda na próbę?

Kiedyś powyższe pytanie dla większości ludzi w naszym społeczeństwie było retoryczne, dzisiaj wcale takim nie jest. Różni ludzie udzieliliby na nie różnych odpowiedzi. Decyzja i obietnica Zacznijmy nasze rozważania na temat małżeństwa od zwrócenia uwagi na prosty...

Myśl, co mówisz

Dopuszczamy się bowiem wszyscy wielu uchybień; jeśli kto w mowie nie uchybia, ten jest mężem doskonałym, który i całe ciało może utrzymać na wodzy. Jakuba 3:2 Gdy patrzę wstecz na moje życie, widzę wiele błędów, które popełniłem. Myślę, że gdybym miał je wszystkie...

6 finansowych pokus

Na różnych etapach swojego życia zderzamy się z finansowymi pokusami. Ważnym jest, aby zdawać sobie sprawę z tych niebezpieczeństw i nie ulegać im.

Każde życie to inna historia

Życie każdego człowieka to inna historia. Historia złożona z różnych zdarzeń, przypadków, momentów, chwil radości i smutków. Opowiadana z perspektywy mijającego czasu nabiera wyjątkowości dla słuchających jej osób. Jedne historie budzą większe zainteresowanie, inne...

Prawdziwie żyjesz, czy tylko nie giniesz?

Ważnym jest przyjrzeć się uważnie swojemu życiu, aby sprawdzić, czy jest ono właśnie tym prawdziwym, pełnym życiem, zaplanowanym dla nas przez Boga, czy też jego marną namiastką.

Czasami wystarczy zrobić odważny krok

Pokonywanie strachu i niewygodnych sytuacji jest stałym elementem życia. Trzeba odszukać w sobie choć szczyptę odwagi i kilka gramów determinacji oraz ruszyć, ponieważ to, co w naszych myślach wygląda jak olbrzym wcale takim być nie musi.

Z jakich klocków zbudować ten dom? – wywiad z Mirosławem i Ewą Szatkowskimi

Małżeństwo to decyzja, że chce się z tą drugą osobą przejść przez życie i zbudować razem coś pięknego. O tym mówi książka Ewy i Mirosława Szatkowskich. Piszą o klockach, których używali, aby ich budowla mogła przetrwać sztormy i życiowe burze.

Film „Chata”

Bóg nie zaoferował nam życia bez cierpienia. Każdy doświadczy pewną dawkę zranień i cierpień, ale nie musimy żyć w więzieniu zranienia, cierpienia, goryczy, nieprzebaczenia i Wielkiego Smutku. Jest z niej droga wyjścia, przewodnik, który ją zna.

Moja lista marzeń

Podążając drogą ku satysfakcjonującemu życiu, a także odkrywając kolejne pragnienia swojego serca warto robić to świadomie. Myślę, pierwszym krokiem może być sporządzenie własnej listy marzeń.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *